Wyobraźmy sobie taką sytuacje. Wolny dzień, piękna słoneczna pogoda, promienie słońca rozgrzewają nas ze wszystkich stron, spacerujemy i w pewnym momencie lodziarnia. Podwójna porcja, co będziemy sobie żałować, telefon pokazuje, że dziś już mamy „na liczniku” 12000 kroków, można.
Pierwsze liźnięcie, pierwsza słodycz na języku i upsss!!!!
Czujemy jak ból wszystkich zębów rozsadza nam mózg, czar prysł, a te nieszczęsne lody, już nam się ich odechciało.
„Co się stało? Przecież zęby mam wyleczone. Na wizycie byłem kilka miesięcy temu, następna dopiero za jakiś czas.”
Zabolały nas wszystkie, albo prawie wszystkie zęby, więc na logikę mało prawdopodobne, że nagle wszystkie się popsuły. W naszym odczuciu zęby reagują nam nagle w sposób wyolbrzymiony, są nadwrażliwe na wszystko………
W głowie pojawia się diagnoza. Nadwrażliwość zębów.
- ból wszystkich albo prawie wszystkich zębów spowodowany działaniem takich czynników jak ciepło, zimno, kwaśne, słodkie itp.
- dolegliwości ustępują stopniowo po zaprzestaniu działania bodźca
- ból ma różne nasilenie i nie potrafimy wskazać, który konkretnie ząb boli (wyjątek gdy mamy nadwrażliwy tylko jeden ząb, ale to zdarza się niezbyt często)
- zęby są wyleczone, a dentysta nie stwierdza aktywnych ognisk próchnicy (wyjątek nadwrażliwość pozabiegowa, tzn. ząb po założeniu plomby może reagować nawet do 2 tygodni- w końcu dziura w zębie to rana, która musi się biologicznie też wygoić)
Niezależnie od tego czy poznaliśmy przyczynę, dalej mamy nadwrażliwe zęby i trzeba coś z tym zrobić
mechaniczne
- uszkodzenie szkliwa
- niedobór szkliwa i odsłonięcie zębiny i cementu korzeniowego ( to tak jakbyśmy wyszli zimą na mróz w samych majteczkach)
- zbyt twarda szczotka, zbyt inwazyjna pasta do zębów, ścierająca skutecznie nasze szkliwo, a może po prostu zła metoda szczotkowania
chemiczne
- za dużo kwasów w diecie (soki, napoje gazowane, energetyki, cytrusy itp.)
- refluks lub częste wymioty (działanie kwasów żołądkowych)
- zbyt częste lub zbyt intensywne wybielanie zębów
chemiczno – mechaniczne – kumulacja wcześniej wymienionych czynników
Tak jak widzimy przyczyn nadwrażliwości zębów jest wiele. Mało prawdopodobne jest, żeby pacjent sam sobie z problemem poradził, a dodatkowo musimy przecież wyeliminować inne przyczyny bólu i inne ewentualne schorzenia.
Leczenie proponuje zacząć od wizyty u „swojego” dentysty i zdać się na jego profesjonalizm.
- Umówić wizytę
- Lekarz eliminuje inne przyczyny bólu, stawia diagnozę, wyszukuje które czynniki mechaniczne lub chemiczne są odpowiedzialne za nadwrażliwość
- Leczenie tzw. przyczynowe
- eliminujemy wszystkie te czynności, bodźce, pokarmy i napoje, które nam szkodzą
- zmieniamy technikę szczotkowania, gdy jest nieodpowiednia
- staramy się wyleczyć refluks, wyeliminować wymioty, jeśli to możliwe
- leczymy zachowawczo (plombujemy) ubytki i defekty szkliwa
- Leczenie tzw. objawowe ( eliminacja bólu)
- lekarz aplikuje środek znoszący nadwrażliwość bezpośrednio na zęby (są to lakiery lub preparaty zawierające wysokie stężenie związków fluoru, wapnia, potasu) lub środki do uszczelniania i odizolowania zębiny od działania szkodliwych czynników zewnętrznych
- pacjent powinien stosować pastę oraz płukankę do zębów nadwrażliwych (typu sensitive), dodatkowo zaleca się wcieranie ww. past w miejsca nadwrażliwe lub stosowanie ich na specjalnych łyżkach (takich samych jak do wybielania) – 2 razy dziennie przez około 5 minut.
Niestety, jeśli leczenie nadwrażliwości zębów tymi metodami nie przyniesie spodziewanego efektu, konieczne może się okazać leczenie inwazyjne:
- wykonanie wypełnień zachowawczych (plombowanie)
- usunięcie żywej, ale już nie do końca zdrowej miazgi i leczenie kanałowe
- wykonanie koron protetycznych
- przeszczepianie dziąseł, celem zakrycia nadwrażliwych szyjek zębowych